baner candyweb

Kiedy nadchodzi bezrobocie – człowiek trzyma się brzytwy. Prawda jest taka, że w pewnym wieku dużo ciężej jest znaleźć zatrudnienie. Ustalony odgórnie wiek emerytalny obliguje każdego do przepracowania określonej z góry ilości lat pracy. Niestety osobom, które ukończyły 50 lat i z jakiegoś powodu nie mają żadnego zatrudnienia, znacznie ciężej takowe również znaleźć.

Dlaczego osoby po 50 nie mogą znaleźć zatrudnienia?

Życie przynosi wiele złych chwil. Po 50 roku życia organizm jest już w pewnym stopniu wyeksploatowany. Zdarzyć się mogą różne kolizje, wypadki, schorzenia i inne podobne egzemplarze w pracy. Wtedy w najlepszym wypadku najczęściej idzie się na chorobowe, a w najgorszym – bezrobocie.

Sytuacja, gdy pracownik nie jest zdolny do wykonywania swoich obowiązków, dla niektórych przedsiębiorców może być problemem. Niemniej, gdy okres urlopu chorobowego i związanych z nim świadczeń dobiegnie końca, pracownik z całą pewnością może wrócić na swoje stanowisko. Nie tylko ze względu na wynagrodzenie pieniężne – niektóre osoby po prostu lubią swoją pracę, ale z jakiegoś powodu, przez pewien okres, nie mogą jej wykonywać.

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta

Pracodawca, który przetrwa ten trudny dla siebie okres, jakim jest wspomniany urlop chorobowy pracownika, może pochwalić się dofinansowaniem jego wynagrodzenia. Ci, którzy zatrudniają osoby w tym przedziale wiekowym również mogą składać wnioski.

Część osób może nie pamiętać o tym dofinansowaniu, niemniej ono nadal funkcjonuje. W styczniu tego roku urzędy pracy wielu miast otworzyło nabór wniosków na wspomniane świadczenia. Ich celem jest w dużej mierze pomoc bezrobotnym w wieku 50+, ale również wsparcie przedsiębiorstw. W tej grupie bardzo często zdarzają się przypadku osób bezskutecznie poszukujących zatrudnienia, jednak wciąż zdolnych wykonywać swoje obowiązki. Dla tych, którzy wciąż wahają się z podjęciem decyzji – przedsiębiorca może na tym zyskać.

Dla pracodawcy – wysokość dofinansowania 50+

Dofinansowanie dla pracodawcy, który zatrudnia w firmie osoby w przedziale wiekowym 50+ (w ramach skierowania z rzędu pracy), obejmuje 12 pełnych miesięcy i wynosi do 50% minimalnego wynagrodzenia. Jeżeli natomiast przyjmuje do pracy bezrobotnego, który ukończył 60. okres świadczenia obejmuje już 24 miesiące.

Aby otrzymać świadczenie, musi być zawarta umowa pomiędzy starostą a pracodawcą (przedsiębiorcą). Kwota dofinansowania, a właściwie jej limit, to równowartość dwustu tysięcy euro – okres trzech następnych lat obrotowych. A co z obowiązkami ze strony pracodawcy? Czy są tutaj jakieś inne wymogi? Otóż są.

Co do zasady

Przedsiębiorca nie może zwolnić pracownika, z którego zatrudniania otrzymuje dofinansowanie. Wyraźnie stanowi o tym „ustawa z dnia 30 kwietnia 2004 r. o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej”. Przez przynajmniej połowę okresu dofinansowania beneficjent świadczenia jest zobligowany do dalszego zatrudniania skierowanego z urzędu bezrobotnego, czyli:

  • w 12-miesięcznym okresie świadczenia po 6. miesiącach – w przypadku bezrobotnych w wieku 50+ (50-60),
  • w 24-miesięcznym okresie świadczenia po 12. miesiącach – w przypadku bezrobotnych powyżej 60. roku życia.

To jednak nie wszystko – została jedna, bardzo ważna sprawa. Jeżeli z jakiegoś powodu pracodawca nie wywiąże się z umowy i wypowie pracę skierowanemu bezrobotnemu, niestety będzie musiał ponieść finansowe konsekwencje. Zwrot wszystkich środków otrzymanych w ramach dofinansowania, a także koszty ustawowych odsetek. Sytuacja nie wydaje się kolorowa – w takich sytuacjach może pomóc kontakt z prawnikiem, ale kto ma czas na chodzenie po urzędach.

Na zatrudnieniu bezrobotnego 50+ można wiele zyskać. Wielu przedsiębiorcom przyda się taki „mały” zastrzyk gotówki. Warto więc zastanowić się nad podobnym rozwiązaniem. Wiele osób w tym przedziale wiekowym wciąż ma predyspozycje do wykonywania swojego zawodu albo ogólnie jakiegoś zatrudnienia. Ale, czy potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem, chęć bycia niezależnym i zapał do pracy wystarczą?

Dofinansowanie dla pracodawcy 2022 – o co w tym biega?